MKS GLIMAR GORLICE - MKS LIMBLACH LIMANOWA 61 : 101

W rewanżowym spotkaniu pomiędzy MKS Glimar Gorlice a MKS Limblach Limanowa po raz drugi drużyna z Limanowej wygrywała zdecydowanie 101:61 (35:6,18:18,24:20,24:17)

Punkty dla Glimaru: Przemysław Cygan 24(3x3), Krzysztof Szary 9, Michał Bąk 7,Mateusz Fałowski, Mateusz Zimowski po 6, Krzysztof Szufnarowski 5 (1x3), Przemysław Przeklasa 4,Jacek Książek 2.

Punkty dla Limblachu: Wojciech Bychawski 27 (1x3), Piotr Kwadrans 20(2x3), Wojciech Rykała 18 (2x3), Tomasz Olczyk 13, Jarosław Włodarczyk 7, Bartosz Wasilewski , Łukasz Kwadrans, Jakub Dudek po 4, Zbigniew Król, Wojciech Hasior po 2.

Jak wielką stratą dla gorlickiej koszykówki było odejście lidera zespołu z ubiegłych lat Wojciecha Rykały przed tym sezonem mogli przekonać się dziś przybyli na to spotkanie sympatycy koszykówki. Ten rozgrywający jest jak się dzisiaj okazało sporym wzmocnieniem zespołu przyjezdnego i nie sposób wymienić ilość asyst z dzisiejszego spotkania którymi obsłużył kolegów z Limblachu, którzy momentami ośmieszali obrońców Glimaru. Można tylko się teraz zastanawiać kto jest odpowiedzialny za taki obrót spraw i czy uczyniono wszystko by go zatrzymać w jego rodzinnym mieście? Niewątpliwie jego brak w drużynie Glimaru jest widoczny od początku sezonu w drużynie z Gorlic. Co prawda młodzi rozgrywający gospodarzy w dniu dzisiejszym starali się kierować grą Glimaru jednak przed nimi jeszcze sporo nauki i wiele meczy. Na trybunach hali podczas tego spotkania byli także obecni zawodnicy z ubiegłego sezonu wraz z trenerem Józefem Grabowiczem oraz do niedawna kierownikiem drużyny Andrzejem Obstaleckim,a także wychowankowie występujący w drużynie Krosna, którzy z uwagą śledzili przebieg tego spotkania.

Niestety musimy wspomnieć i potępić zachowanie jakie miało miejsce pod koniec meczu, kiedy to na parkiet z balkonu z premedytacją została rzucona moneta na połowę Limblachu w pobliże wychowanka naszego klubu grającego w zespole przyjezdnym. Moneta została jednak odrzucona przez Piotra Kwadransa poza boisko w pobliże dolnych trybun. Wydarzenie te stanowczo nie świadczy o kulturze i szacunku dla wychowanka Glimaru, bowiem nie ma mowy o jakimś przypadku. Redakcja Nieoficjalnej Strony Klubu stanowczo je potępia i przepraszamy drużynę przyjezdną za zachowanie pseudo kibica, psujące dobrą opinie o klimacie wokół gorlickiej koszykówki i jej kibiców. Wydarzenie to nie zostało zauważone przez parę sędziowską a także spikera i nie miało poważniejszych konsekwencji. Podobnie zdarzenie, miało miejsce podczas meczu z Siemaszką, kiedy to został rzucony ogryzek w kierunku zawodników z przeciwnej drużyny w rejon ławki rezerwowej drużyny gości. Takie skandaliczne zachowania mogą tylko zaszkodzić klubowi i do tej pory uchodziło to bezkarnie, ale kto wie czy następnym razem nie będziemy świadkami kolejnego kretyńskiego pomysłu.

Wynik spotkania rozstrzygnął się już w I kwarcie, kiedy to zespół gospodarzy w 5 minucie spotkania przegrywał już 17:0!!!.Zapowiadać to tylko mogło katastrofę i wielką kompromitację przed własną publicznością. Przegrana kwarta przez Glimar (35:6!!!)była najniższą karą w tej części spotkania. Można to tylko zawdzięczać ze grający trener Limblachu- Piotr Kwadrans, przy wysokim prowadzeniu w I kwarcie dokonał zmian na mniej doświadczonych zawodników. Zawodnikiem który skutecznie wykańczał kontry przeciwnika w tej części był Wojciech Bychawski, który zdobył 13 punktów z tych akcji i był najlepiej punktującym zawodnikiem w dniu dzisiejszym.

Druga kwarta była już bardziej wyrównana, ale przez większość tej części w szeregach gości dokonywane były kolejne zmiany, przy pewnym prowadzeniu Limblachu.Jedynie Wojciech Rykała jako jedyny zawodnik przyjezdnych rozegrał całe spotkanie na dobrze znanym sobie do niedawna parkiecie. Zakończona kwarta po 18 pozwoliła patrzeć troszkę z optymizmem na dalszą część spotkania. Do przerwy na świetlnej tablicy widniał wynik 53:24 i był to chyba najniższy wymiar kary do połowy dla gospodarzy.

W pozostałych dwóch kwartach gra się wyrównała z lekkim wskazaniem na gości, którzy kontrowali bezpiecznie 30 punktowe prowadzenie, które nie było zagrożone. Gospodarzom tylko raz udało zmniejszyć je do 25 punktów na początku III kwarty i było to wszystko na co było ich stać.

Po raz kolejny w tym sezonie w drużynie gospodarzy osamotniony dziś grający trener Przemysław Cygan próbował ratować honor drużyny, zdobywając w całym spotkaniu 24 punkty dla Glimaru. Nieco słabiej zagrał drugi z dotychczasowych wyróżniających się zawodników Michał Bąk. Występ tego zawodnika do dnia dzisiejszego był zagrożony, bowiem w ostatnim tygodniu nie trenował on z powodu choroby i należą się mu słowa uznania ze chciał pomóc drużynie.

W ostatnich dwóch minutach drużyna Limblachu za wszelką cenę chciała przekroczyć ,,setkę".To co im się nie udało w Limanowej powiodło się w Gorlicach. Wynik spotkania ustalił w ostatniej sekundzie Wojciech Hasior, który zdobył swoje pierwsze punkty w tym spotkaniu oczywiście po asyście Wojciecha Rykały. Było to po raz pierwszy w tym sezonie na hali Ośrodku Sportu i Rekreacji rzucona w meczu o wejście do II ligi mężczyzn przez którąś z drużyn 100 punktów. Końcowy wynik spotkania 101:61 był najniższą karą dla drużyny gospodarzy w dniu dzisiejszym.Było to także największe zwycięstwo drużyny z Limblachu w meczu wyjazdowym w tym sezonie.

Drużynie Limblachu życzymy powodzenia w decydujących spotkaniach o końcowej kolejności o które na pewno nie będzie tak łatwo jak dziś.

Niestety w bardzo istotnym spotkaniu dzisiaj w walce o walkę o czwarte miejsce premiowane udziałem w turnieju finałowym drużyna Unii Tarnów wysoko wygrała z Wisłą Kraków 83;56. Było to drugie zwycięstwo jaskółek i drużyna ta zrównała się bilansem punktowym z drużyną Glimaru. Najlepszym punktującym zawodnikiem tego spotkania był także występującym w tamtym sezonie w Glimarze Michał Skowron zdobywając 20 punktów.

Ostatnie spotkanie przed własną publicznością drużyna Glimaru rozegra 2 marca właśnie z drużyną z Wisłą Kraków na które już dzisiaj zapraszamy. Tydzień później rozegrane zostanie decydujące spotkanie właśnie z Unią Tarnów. W trzecim spotkaniu drużyna Niepołomic również wygrała z UKS Siemaszka.

Teraz przed drużyną Glimaru kolejna przerwa i mecz wyjazdowy do Niepołomic 24 lutego z trzecią drużyną w lidze.

Zródło : [link widoczny dla zalogowanych]